Zależność między stresem a snem (a w zasadzie: między kortyzolem a snem) jest bardzo silna. Gdy umysł jest przeładowany myślami, a organizm pozostaje w stanie ciągłego napięcia, trudno się wyciszyć, odprężyć i zasnąć.
Jak wspomnieliśmy, w sytuacjach stresowych organizm wydziela kortyzol i adrenalinę – hormony, które zwiększają czujność i utrzymują ciało w gotowości do działania. Reakcja ta, choć przydatna w ciągu dnia, może być problemem nocą. Prowadzi do trudności z zasypianiem, częstego wybudzania się i płytkiego, nerwowego snu.
Przewlekły stres może dodatkowo nasilać bezsenność, tworząc błędne koło:
- Brak snu zwiększa napięcie nerwowe, a wzmożony stres jeszcze bardziej utrudnia regenerację.
- Osoby, które nie mogą spać ze stresu, odczuwają duży niepokój z tego powodu, co niekiedy może również prowadzić do wystąpienia ataków paniki przed snem.
- W efekcie każda kolejna noc staje się wyzwaniem, a sama myśl o trudnościach z zasypianiem potęguje napięcie i frustrację.